CZY POLSKI KONSUMENT MOŻE ZAKWESTIONOWAĆ KLAUZULĘ WIBOR CZY MUSI SIEDZIEĆ CICHO?
Drodzy,
Dzisiejsza rozprawa WIBOR przed TSUE była szalenie burzliwa, emocyjna i dynamiczna (ostatecznie na sali profesor prawa spotkał się po przeciwnej stronie ze swoim studentem).
Po przedstawieniu dość nieoczywistego stanowiska pełnomocnika konsumenta, usłyszeć można było niemal jednakowe, jakby uzgodnione stanowiska PKO BP, Rządu Polskiego i Komisji Europejskiej.
Okrutnie bolało widzieć i słyszeć jak bardzo sektor bankowy i organa władzy nie szanują czy wręcz drwią z polskiego konsumenta.
Nie uszło to jednak uwadze Wysokiego Trybunału i po serii, mogę śmiało ocenić, retorycznych pytań kierowanych do banku, Rządu RP i Komisji Europejskiej w mojej ocenie sprawa idzie w korzystnym dla polskiego konsumenta kierunku:
Czy w polskim prawie jest nakaz stosowania wskaźnika WIBOR?
Brak merytorycznej odpowiedzi.
Czy w polskim prawie można w jakikolwiek sposób zakwestionować metodę ustalania WIBOR?
Brak merytorycznej odpowiedzi.
Czy gdyby klauzula oprocentowania nie obejmowała wskaźnika WIBOR, to czy miałby zastosowanie bezwględnie obowiązujący przepis ustawy? Czy jest przepis ustawy, który by obowiązywał zamiast WIBORU wskazanego w tej umowie?
Brak merytorycznej odpowiedzi.
I wreszcie, czy polski konsument może wnieść roszczenie dotyczące sposobu ustalania wskaźnika WIBOR do jakiegokolwiek sądu, czy też musi uznać, że wszystko jest z nim OK i siedzieć cicho?
Jednak odpowiedzi na powyższe zdaje się przyjdą szybko. Rzeczniczka Generalna zobowiązała się przedstawić opinię w sprawie do 11 września 2025 r.
JESTEŚMY DOBREJ MYŚLI! Do zobaczenia za 3 miesiące w Luksemburgu!
Wasze Beata Strzyżowska i Julia Szulczyk
